Sesja zdjęciowa zakochanych
Bohaterów dzisiejszego wpisu na blogu poznałem na ślubie Asi i Tomka. Doskonale ich zapamiętałem, ponieważ oboje byli tak pozywani, że nie sposób było ich zapomnieć. Zawsze uśmiechnięci i nieodpuszczający prawie żadnej piosenki podczas zabawy weselnej. Tacy właśnie byli Emilia i Gracjan.
Zanim sesja zdjęciowa Emilii i Gracjana doszła do skutku, trochę przysłowiowej wody w Wiśle upłynęło. Umawialiśmy się, gdy była jeszcze kalendarzowa zima. Pogoda nie była dla nas zbyt łaskawa, więc oczekiwaliśmy odpowiedniego momentu, by sesja zdjęciowa w plenerze się odbyła.
Sesja zdjęciowa w okolicach Stargardu
Od początku wiedziałem, że zdjęcia zrealizujemy nie w otoczeniu przyrody. Wstępny zamysł sesji był zbliżony do oczekiwań Emilii i Gracjana. Oboje bardzo lubią piesze wędrówki, więc piękna przyroda była idealnym wyborem. Pomysłów na lokalizację było wiele, ale mi osobiście spodobały się okolice Stargardu, gdzie od dłuższego czasu obserwowałem interesujący zagajnik z młodymi brzozami i wysokimi trawami.
Już byliśmy umówieni na niedzielne popołudnie, a tu nagle okazało się, że prognozy nie są nam przychylne. Od wczesnego ranka niebo zasłaniały gęste chmury, z który od czasu do czasu padał deszcz. Sam deszcz był nam niestraszny, ale wyobraźcie sobie nas chodzących podczas deszczu w wysokich trawach i na dodatek w grząskim gruncie. Średnio komfortowa sytuacja, prawda!? Dlatego zmieniliśmy termin zdjęć i już za niespełna dwa dni plener przywitał nas pięknym, popołudniowym słońcem.
Sesja zdjęciowa w plenerze
Sesja zdjęciowa w plenerze jest idealnym pomysłem dla osób lubiący naturę. Dlaczego tak uważam? Ponieważ podczas wspólnego spaceru, który trwa od półtorej do dwóch godzin, poszukuję najciekawszych kadrów pokazujących Was w jak najlepszym świetle. Niezależnie od tego, czy będzie to malownicza łąka bądź piękny las, zawsze będzie dla mnie ważne, by lokalizacja była zbieżna z Waszymi oczekiwaniami. Urokliwe miejsce w połączeniu z delikatnym popołudniowym światłem sprawią, że przyroda nabierze wyjątkowego kolorytu.
Wasza pozywana energia zawsze przekłada się na finalny efekt. Radość i uśmiech na Waszych twarzach są wręcz oczekiwane. Spokojnie, jeśli nie braliście udziału w tego typu przedsięwzięciu, to nic strasznego. Zapewniam Was, że nie ma się czego bać. Osobiście przekonacie się, że po naszym spotkaniu i realizacji zdjęć, będziecie chcieli regularnie spotykać się ze mną w plenerze, by zatrzymać Wasz czas, Wasze emocje na fotografiach.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
Bardzo ładne fotki. wyszło MEGA!!!